Pan słońca - Rozmawiamy z naszym włoskim przyjacielem
- Dział: Zielarnia
Znów nadeszła pora kiedy naszemu włoskimu koledze po chwili przerwy zebrało się na rozmowę. A że nie trzeba nas dwa razy prosić, zapakowaliśmy plecak i powędrowaliśmy na południowy-wschód. Tam, gdzie jak wiadomo słońce wschodzi. Po krótkiej podróży powitał nas Bud Spencer tak, jak zwykł to czynić - z grubym jointem w kąciku ust. Nic nie zmieniło się od ostatniego razu.
Czytaj dalej...
Facebook YouTube